Syrop korzenny na mikołajkowy wieczór ;)

_DSF3802Po przymusowej wycieczce na trasie Żywiec – Kraków, straceniu w korkach sporej „chwili” z życia, stwierdziłam, że jedynym słusznym zwieńczeniem dnia będzie coś pysznego, a najlepiej kawa…dobra kawa;)

Dlatego wszystkim zziębniętym, starganym wichrem i obawiających się tego, co widzą za oknem, polecam pyszne gorące latte z syropem, a do tego coś słodkiego, najlepiej jeszcze ciepłą, drożdżową brioche.

W sieci znajdziecie masę podobnych przepisów na syropy korzenne, piernikowe – szukajcie tego, który najbardziej będzie Wam smakował, bo wiele z nich wartych jest spróbowania, a najlepiej poeksperymentujcie i stwórzcie swój własny, nieco świąteczny smak. Syrop jest świetny zarówno do kawy, jak i do piwa 😉

Życzę Wam miłego mikołajkowego odpakowywania góry prezentów (ja swoim już się zajęłam;)). 😉

Składniki na syrop korzenny:

  • 200 ml wody
  • 50 ml soku pomarańczowego lub ze świeżo wyciśniętego soku z mandarynek
  • 200 g cukru brązowego
  • 2 łyżeczki przyprawy do piernika
  • płaska łyżeczka cynamonu
  • odrobina otartej skorki z cytryny, pomarańczy lub mandarynki
  • 3 łyżki miodu

Wodę z cukrem zagotowujemy, zmniejszamy ogień i nieco redukujemy. Dodajemy sok pomarańczowy, przyprawy, skórkę z dowolnego cytrusa. Gotujemy na wolnym ogniu, aż uzyskamy gęsty syrop. Odstawiamy, po wystudzeniu dodajemy miód (syrop musi być letni, ale nie gorący – chcemy by miód zmieszał się dokładnie z pozostałymi składnikami, ale nie stracił swoich właściwości). Syrop powinien mieć gęstą, nieco galaretowatą konsystencję.

_DSF3803

2 responses to “Syrop korzenny na mikołajkowy wieczór ;)

Dodaj komentarz